paź 15 2005

'gÓpota umysłowa'


Komentarze: 4

Czemu właśnie w chwili, gdy usiądę nad książkami, mam nieodparte wrażenie, że osiągnęłam szczyt głupoty.
Niedobrze.
Przyszły tydzień będzie rzezią niewiniątek, a ja się czuję jak 'intelektualna porażka'.
Óczę się.
A i chcę piatek. Na imprezie można się wybawć (ew. upić) i zapomnieć o całym Bożym świecie.

***
Notka z rodzaju - dziecko użala się nad sobą.
Kupię mądrość. Są chetni do sprzedania?

heart_in_shadow : :
monka
22 października 2005, 10:34
łooooohohohoho fajno było :D
Oby do nastepnej imprezy loooll :D:D:D
nat
20 października 2005, 16:30
wiesz, mnie również czasem ogarnia że tyle sie niby uczę a nie wiem nic?:
Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę impry...tez bym chciała zapomniec na pare godz, o całym, bożym świcie:D
Buźki, i dobrej zabawy:*
freak sister
15 października 2005, 18:46
nie, ale chętnie odstąpię jeszcze większy przydział gÓpoty, i sis nie marudż bo mONdry ludź jesteś, nie to co ja :P
monka
15 października 2005, 13:43
to ja sie poużalam z Tobą :] czeka nas rzeźniaaa dosłownie, mnie jeszcze większa ;(

Damy rade, noc jest dłuuugaaaaaa :)

Byle do piątku :*

Dodaj komentarz