Z całej siły staram się nie wierzyć ani w siły wyższe, ani w przeznaczenie etc, etc. Ale, co to było?! Przypadek? Ja n i e w i e r z e w przypadki. Ból , zawroty głowy i gigantyczny guz, mało?
poniekąd może tak sobie udowadniam istnienie Boga...
Plucia
24 listopada 2004, 19:52
rozumiem
heart...
20 listopada 2004, 23:23
Do wszystkich niewtajemniczonych : Wychodzenie podaczas wichury stanowczo odradzam.
Do Pluci : [Sama nie wiem], może poprostu zbyt często wychodzę z podobnych styuacji bez większych szkód, a takiej powtarzalności nie potrafię \"podciągnąć\" tylko pod przypadek. Za dużo by ich było.
Nat
20 listopada 2004, 17:15
Rożne przypadki, wypadki chodzą po ludziach...
:
Buźki dla ciebie:****
Dodaj komentarz