Sylwester 2005 :)
Komentarze: 4
Czekanie 1.5h na dworcu. Spóźniony pociąg. Szukanie. Spotkanie i wielka radocha :)
Podróż przez pół Krakowa, błogosławienie taksówkarza i wędrówka w śniegu do celu :P
A potem ... imprezujemy :)
Witamy 2006 rok szampanem i lądowaniem w śniegu. Balujemy na parkiecie. Bawimy się tosterem.
O zablokowaniu łazienki na dłuższy czas:
1 powód : Ciii ... mmmm :)
2 powód : Nie mieszajcie wódki i szampana, a zwłaszcza na prawie pusty brzuszek. Przepraszam.
Spanko 1.5h i się zbieramy. Podróż na dworzec o 6 rano i koczowanie zmarnionej 4 ludków w podziemiach Dworca PKP.
Dłuższe pożegnanie z dwoma osóbkami, a potem 2h siedzenie w MC Donaldzie. Powrót do domu i spaaanie.
Dziękuję Kochani za Sylwestra. Jesteście the best ! :)
Btw : Do Pana - Przepraszam, dziękuję i Kocham :*
puściuteńko
puściusieńńko...
]
Dodaj komentarz