Wielki powrót
Komentarze: 3
Jak widzać wróciłam... Cała i zdrowa... no i zadowolona... Szkoda, że już koniec, bo koffam jeździć na nartach... no i powrót zmusza do ponownego zamknięcia w "tym" świecie.. :( Coś jak w więzieniu.... cały czas za kratkami, potem chwila spaceru, a po nim znów powrót do celi. Dobijające, ale niestety prawdziwe.
Naszczęście jeszcze żyję tym zeeszłym tygodniem... To teraz się liczy! Tego jak tam było, nie da sie opisać....... Ale wierzcie, było WSPANIALE! Wybawiłam się, wyszalałam....... za cał rok...... Wystarczy? Może......
Kończę, bo czeka mnie rozpakowywanie.... hmmm nuddaaa...
A!! Chciałam bardzo podziękować osóbkom, które do mnie pisały, gdy byłam na nartach... Wielka buźka!!! To było ciekawe :]
Dodaj komentarz