Archiwum 04 grudnia 2005


gru 04 2005 'Kogel - mogel'
Komentarze: 3
Podreptałam na Andrzejki. Wybawiłam się. Pewnej granicy nie przekroczyłam i jestem zadowolona :):):)
Na dużurze w szkole można robić dużo śmiesznych rzeczy np. zabić się o własne szpilki lub poznać interesująych absolwentów, którzy odwiedzają szkołę z zamiarem wygarnięcia nauczycielowi tego i owego. [Ja pewnie będę kulejącym absolwentem]
Czasami zrobienie pierwszego kroku jest trudne, ale ... opłaca się :) Czasami dwie osoby nie zdają sobie sprawy z własnej głupoty i robią sobie nawzajem przykrość, nie mając o tym zielonego pojęcia. Ale wszystko dobrze się skończyło. Jestem o to doświadczenie mądrzejsza.
O to, że mi smutno i już nie mam nadziei mogę winić tylko siebie. "Trzeba ponosić konsekwencje swoich wyborów". Ja dokonałam złego. Wiedziałam, że istnieje jedna szansa na milion, że to się skończy, jak ja chcę. Wpakowałam się. A teraz mi przykro. Nie chcę pocieszenia. Zasłużyłam sobie. Głupoty się nie usprawiedliwia.
Jeszcze tylko potrzebuje zrobić jeden krok...Maleńki, ale cholernie trudny. Od niego zależy wiele. Zbyt wiele. On może 'przejść bez echa' lub zniszczyć więź łączącą dwie osóbki. Brakuje mi odwagi...
heart_in_shadow : :