| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Wakacje oficjalnie rozpoczęte ...
Imprezowaniem ;)
Fajka wodna, knajpy, późne godziny, smażenie dupci i te sprawy.
Ktoś odszedł? Czy go nigdy nie było, a mnie oświeciło?
Tamte chwile to tombak, bo już wiem co było potem.
I proszę Boga: nigdy wiecej niech nie pozwoli na to,
by ktos trafil w moje serce.
Głupia byłam.
Prawie robi czasem wielką różnicę.
Tyś jest szmutny, Tyś jest zły i Tysiowi kapią łzy.
Tyś paskudnie czuje się i Tysiowi jest źle.
Tyś nie lubi ranić, płakać.
Tyś chce ze szczęścia skakać.
Ale im bardziej Tyś próbuje, tym częściej na pupie ląduje.
Tyś odda wszystko, co ma - żeby osiągnąć cele dwa.
Jakie to cele ... ?
Tyś już to wie.
To, że nie wiecie, to nie jest źle.
Tylko Tysiowi sił już brakuje,
ma dość.
Mówi : SPASUJĘ.
Lecz jest coś, co Tysia na duchu trzyma.
To nadzieja, miłość, przyjaźń i rodzina.
Tyś próbować dalej chce,
czy da radę?
Kto to wie ...
Dążyć do celu wytrwale spróbuje.
O ile serce (?) rozum się nie zbuntuje ...
Tysia bawi się w Tuwima. Nie śmiać się.