Archiwum 21 listopada 2005


lis 21 2005 'Mam czyściutkie sumienie'
Komentarze: 6

H: Mogę o coś spytać?
X: Oczywiście.
H: Czy optymizm jest zły?
X: Nie. Jest światełkiem człowieka.
H: To czemu ludzie z taką zawziętością i siłą starają się go komuś odebrać?
X: Nie wiesz?
H: Nie.
X: Niektórych boli cudzy uśmiech.
H: Ale czemu?
X: Bo sami nie umieją go z siebie wykrzesać.

...

H: Nie pozwolę sobie zabrać optymizmu.
Q: Nie chcę Ci go zabrać.
H: Zabrać nie. Chcesz go zastąpić.
Q: Niby czym?
H: Pesymizmem.
Q: Skąd nagle taki pomysł?
H: Bo mi odbierasz uśmiech.
Q: Ja poprostu uważam, że się zmieniłaś. To nie ta dawna TY.
H: Masz rację. Dawna ja siedzi zamknięta głęboko w duszy. Nie dam jej wyjść.
Q: Ignorujesz moje uczucia.
H: Nie. Chcę pomóc.
Q: Nie pomagasz. To Twoje zadowolenie mnie dobija.
H: Przykro mi.
Q: To jak? Podasz mi rękę.
H: Tak. Ale nie dam Ci się pociągnąć na dno.
Q: ... Przestań być taka szczęśliwa!
H: To ja już nie mam prawa do szczęścia?

Uśmiechu nie oddam. Ciężko na niego pracowałam i pracuję. Dam Wam, co chcecie, ale optymizmu nie poświęcę.
Odnoszę wrażenie, że rosnące na dnie Rośliny chcą ponownie zatopić wszystkich wypływających na powierzchnie. Nie dam się.
Do tych, których boli mój uśmiech. Mówię otwarcie: Przepraszam, że już nie mam depresji. Wybaczcie mi. Ale dawna Ja nie wróci. Wróciłam Ja. Ja sprzed laty... :)

heart_in_shadow : :