Archiwum 22 czerwca 2004


cze 22 2004 Libacja i pożegnanie, choć nie do końca...
Komentarze: 8
Grill u Kasi, libacja u Kasi, zabawa u Kasi, wszystko u Kasi i pożegnanie u Kasi....
Jednym słowem było: zajebiście.
Nanana mam huomoreczke hehe, wiec pisze noteczke :), ale jutro do budy zapierniczam, więc idem spać...
Czuje się śmiesznie - śmiech co minutę.
Kasi WIELKIE DZIĘKI :* musimy to powtórzyć...
Juto coś napiszę jeszcze, bo za moment zacznę mulić.
Nnananana :D
heart_in_shadow : :