Archiwum 12 września 2004


wrz 12 2004 Panika
Komentarze: 4
Panika, desperacka próba ucieczki przed własnym strachem, próba ratowania się za wszelką cenę...
Tak wyglądał jeden dzień z minionego tygodnia.
Stres, nerwy, łzy, telefon do mamy. Dwa krótkie słowa - nie wytrzymam!
Próbowałam w tym jednym zdaniu zmieścić całą swoją gorycz, strach i gruzy mych wielkich niegdyś ambicji.

Ale już jest dobrze, ale jak długo...? Zawsze jak wracam do domu mój umysł jest nastawiony na tę samą wresję przekonywującą: Będzie dobrze.
A opytmizm się ulatnia wraz z wejściem w obręb szarych, smętnych murów...

Będzie dobrze, dobrze być musi!
heart_in_shadow : :