| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Czuje się jak po powrocie z pralni uczuciowo - intelektualnej.
Jestem wyprana z uczuć, pomysłów na zarobienie czegokolwiek.
Czysta? Swieża? Lekka?
Bynajmniej.
Czuje się najzwyczajniej łyso.
Brak huśtawki emocjonalnej/ uczuciowej / intelektualnej (sama skreślę) doprowadza mnie do obłędu.
Nie słucham już, nie obchodzi mnie to już, nie widzę Ich już.
Fazja ignorancji.
Sposób na życie...?
Jestem be, fuj i wszystko co z nimi związane.
Heart wariatka - brzmi całkiem nieżle, jak na to, co ostatnio wyczyniam...
Nowy szablon - Ja artystka od siedmiu boleści (otwiera się długo, proszę o cierpliwość...)
Dzisiaj poczułam się głupio...Pierwszy raz z tego powodu spuściłam oczy.
Czy ja się wstydzę?
Widać powinnam, ale nie chcę!
Dzisiejszy wykład na PO utwierdził mnie w przekonaniu, że ludzie są chorobą świata.
A krew kapie kontrastując z bielą ścian - nie pasuje.
A niebo jest dalej niebieskie.
A Ty dalej płaczesz.
A morderstwo to zwykła rzecz.
A uśmiech to moment zapomnienia.
I wszystko dalej takie samo. Nic sie nie zmieniło. To tylko dzisiejsza rzeczywsitość.
Nie pytaj, poprostu przyjmij to do wiadmości.
Nie chcesz?
Odwróć wrok i odejdź.
Znasz mnie?
Chyba nie, skoro nie rozumiesz...
Może Ty wiesz, jak to jest, gdy zimny metal odciska swe piętno na zwykłej istocie?
Czemu?
...bo ona się nie broni...
Tak, to tutaj jest jej choroba.